Pietrowski: Ciągle mamy co poprawiać

02
sie

- Myślę, że są ku temu powody, aby sądzić, że się rozkręcamy. Nasza gra coraz bardziej się zazębia. Wierzę, że z kolejnych spotkań będziemy wychodzić zwycięsko, a przynajmniej mogę zapewnić o tym, że włożymy w to całe nasze serca - mówił Marcin Pietrowski po wyjazdowym remisie z Koroną Kielce.

Sukces sprzed dwóch lat, kiedy z Kielc wywieźliście komplet punktów, okazuje się znowu nie do powtórzenia - uważasz remis za sprawiedliwy?
- Tak, podział punktów uważam za sprawiedliwy, a spotkanie za wyrównane. W przebiegu meczu wyglądało to tak, że obie drużyny podchodziły pod pole karne, ale znowu z sytuacjami nie było już tak kolorowo. Z kolei w środku pola dochodziło do wielu walk, było dużo piłek w powietrzu. Oceniłbym grę obu zespołów jako agresywne. 

Jedna bramka mogła rozstrzygnąć mecz...
- Szkoda, że ten wynik się nie utrzymał i gospodarze szybko doprowadzili do bramki wyrównującej. Myślę, że drugi gol padł przez utratę koncentracji.


Przed spotkaniem mówiło się o tym, że Korona nie leży Piastowi na terenie Kielc - myślisz, że spotkanie to potwierdziło?
 - I tak i nie, bo chociaż popełnialiśmy błędy i wykazywaliśmy braki m.in. w pazerności w polu karnym i konsekwencji, to jednak sądzę, że w tym spotkaniu mogliśmy zwyciężyć. Ten zremisowany mecz pokazał nam, że ciągle mamy co poprawiać.
 
Czy drużyna przeciwna was czymś zaskoczyła, czy zagrała tak, jak się tego spodziewaliście?
 - Niczym nas Korona w swojej grze nie zaskoczyła. Spodziewaliśmy się, że będzie stanowić kolektyw z tylu i że będzie wyczekiwać swojej szansy i w końcu, że to my będziemy w większym posiadaniu piłki - i tak też ten mecz wyglądał.
 
Jak oceniłbyś waszą grę z meczu na mecz?
 - Myślę, że są ku temu powody, aby sądzić, że się rozkręcamy. Nasza gra coraz bardziej się zazębia, ale to oczywiste, że nie jest taka sama jak przed sezonem, bo doszło do kilku zmian zawodników, ciągle się dostosowujemy do tego, co mamy. Teraz zagraliśmy drugi mecz tą samą jedenastką. Na pewno przed meczem z Legią zdążymy nabrać więcej świeżości, która pozwoli nam zaprezentować się jeszcze lepiej. Wierzę, że z kolejnych spotkań będziemy wychodzić zwycięsko, a przynajmniej mogę zapewnić o tym, że włożymy w to całe nasze serca.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA